Wszystkie grzechy rekrutacji. Jak Polacy oceniają rozmowy o pracę? Ciekawy raport Pracuj.pl.

Puls Dnia
Biznes Region
rekrutacja
Fot. 123rf

Stresuje państwa rozmowa kwalifikacyjna, dotycząca nowej pracy? Nic w tym dziwnego, stresuje większość Polaków - może nie zdecydowaną, ale jednak. Aż 55 proc. z nas odczuwa stres związany z kontaktem z rekruterem, a aż  56 proc. – z samą rozmową kwalifikacyjną. Może dlatego, że proces rekrutacji, mimo klarowanych zasad, często wciąż daleki jest od doskonałości.

Mówi o tym ciekawy raport Pracuj.pl. Okazuje się bowiem,  że mimo teoretycznie klarownych zasad - i prawnych rozwiązań - w praktyce niektóre rekrutujące firmy przejmują się nimi delikatnie mówiąc średnio.

Na co skarżą się rekrutowani?   

- Kandydaci coraz częściej zwracają uwagę na nieetyczne praktyki stosowane przez rekruterów, które nie tylko godzą w ich prywatność, ale mogą także prowadzić do dyskryminacji. – piszą autorzy raportu - Badanie Pracuj.pl pokazuje skalę niewłaściwych zachowań – już co czwarty respondent przyznał, że w trakcie procesu rekrutacyjnego otrzymał pytanie o plany rodzinne. Poruszanie tych kwestii nie tylko obniża poziom zaufania do pracodawców, ale również wpływa na kulturę organizacyjną, budząc pytania o to, jak naprawdę firmy postrzegają swoich pracowników.

Szczególnie, że rekrutowani w coraz większej części znają swoje prawa, a niski poziom bezrobocia sprawia, że zapewne łatwiej im przychodzi nie tolerowanie negatywnych praktyk.

Jakie są najczęstsze grzechy rekrutujących?

  • Aż 32 proc. kobiet i 19 proc. mężczyzn przyznało, że w trakcie procesu rekrutacyjnego otrzymywali pytanie o plany rodzinne.
  • Aż 24 proc. badanych uważa, że spotkało się podczas rekrutacji z niesprawiedliwym traktowaniem ze względu na wiek.
  • 36 proc. respondentów doświadczyło niezgodności informacji przedstawianych na rozmowie kwalifikacyjnej z tymi zapisanymi w ofercie pracy.
  • I, co bardzo typowe – 44 proc. starających się o pracę Polaków doświadczyło braku kontaktu ze strony rekrutera mimo wcześniejszej zapowiedzi.

Wpływa to nie tylko na postrzeganie procesu rekrutacji, ale i samych firm. Okazuje się, że aż 42 proc. osób zadeklarowało, że zdarzyło im się zrezygnować z dalszego udziału w procesie rekrutacyjnym po rozmowie kwalifikacyjnej. Można śmiało założyć, że na forach internetowych będzie to grupa, przynajmniej częściowo, angażująca się w "antyreklamę" firmy, która ich zawiodła. Co więcej, zapewne w przyszłości może się to przełożyć na decyzje zakupowe.

O co pytają rekruterzy, choć nie powinni?

Jeśli dodamy do tego to, że - jak komentuje Konstancja Zyzik, ekspertka ds. rekrutacji i rozwoju talentów w Pracuj.pl - „niemal 1 na 5 kandydatów poszukuje nowej pracy ze względu na złą atmosferę panującą w ich obecnym miejscu zatrudnienia”, rośnie rola odpowiedniego procesu rekrutacyjnego. Szczególnie, że ten proces podlega określonym regulacjom prawnym, na przykład w zakresie pytań, które można zadać kandydatowi, by nie doszło do dyskryminacji. Wynika to z Kodeks Pracy. Z kolei dane, o jakie może prosić i które może przetwarzać pracodawca, wynikają z  RODO. 

Jak czytamy w raporcie Pracuj.pl „Co czwarta osoba przyznała, że zdarzyło jej się w trakcie procesu rekrutacyjnego otrzymać pytanie o plany rodzinne. Zdecydowanie częściej pytanie to słyszą kobiety (32 proc.) niż mężczyźni (19 proc.) – co jest oczywiste, bo plany związane z posiadaniem dziecka mogą spowodować ich długą nieobecność w pracy (dłuższą niż w przypadku mężczyzn). Niektórzy pracodawcy mogą się tego obawiać -bo zagrażać to może płynnemu funkcjonowaniu ich firmy - i pozwalają sobie na zadawanie pytań, które paść nie powinny.

W jakich obszarach może dochodzić do swego rodzaju nadużyć w procesie rekrutacji?

- W kontekście poszukiwania pracy 33 proc. kandydatów odczuwa trudności ze względu na swój wiek – czytamy w raporcie - Może tu więc chodzić, na przykład, o faworyzowanie osób w innym wieku, a w przypadku osób młodszych od innych kandydatów – podważanie kompetencji. Może również pojawić się argument o potencjalnym braku dopasowania do reszty zespołu, jeśli kandydat odbiega od niego istotnie pod względem wieku: jest znacznie młodszy lub starszy.

Kandydaci skarżą się też na doświadczanie dyskryminacji ze względu na płeć – choć w porównaniu z wiekiem zaskakująco rzadko (8 proc. badanych kobiet i 5 proc. badanych mężczyzn). Być może wynika to również z tego, że aż 26 proc. badanych (30 proc. kobiet i 21 proc. mężczyzn ) czuje się w ogóle zniechęconych do wysłania CV, jeśli treść ogłoszenia sugeruje, że jest ono kierowane głównie do osób jednej płci.

- W kontekście trudności w poszukiwaniu pracy warto wspomnieć też o 4 proc. respondentów (z odwrotną niż wcześniej proporcją: 3 proc. kobiet i 5 proc. mężczyzn) – czytamy w raporcie Pracuj.pl -  którzy odczuwają trudności ze względu na swoją orientację psychoseksualną. Chodzi tu więc o osoby utożsamiające się z mniejszością LGBTQIA+, które mogą podzielać obawy o nierówne traktowanie lub doświadczyły dyskryminacji ze strony pracodawców.

Rozmowa a ogłoszenie

Ale nie tylko o „zahaczające” o dyskryminację pytania chodzi. Aż 36 proc. badanych skarży się na przykład, że otrzymało podczas rozmowy kwalifikacyjnej informacje, które nie były zgodne z tymi zawartymi w ogłoszeniu, dotyczącym pracy.

- Warto też pamiętać o tym, co może uczynić ofertę szczególnie atrakcyjną w oczach kandydatów – a są to informacje o zarobkach. Oczekuje ich aż ponad 8 na 10 kandydatów. I to nie tylko dlatego, że mogą mieć trudności z określeniem własnych oczekiwań finansowych (to deklaruje mniej niż 3 na 10 respondentów). Kandydaci uważają, że to wobec nich po prostu fair i wolą uniknąć poświęcania czasu na proces rekrutacyjny na stanowisko, które nie spełni ich oczekiwań co do wynagrodzenia – komentuje Kalina Walento-Furmańska, ekspertka ds. rekrutacji w Pracuj.pl. 

I na zakończenie – 24 proc. respondentów uważa, że procesy rekrutacyjne są zbyt długie. I o tym też warto pamiętać.

Cały raport TUTAJ.