Promocja filmowa. „Skrzyżowanie” po premierze. Świetne, trochę kujawsko-pomorskie kino – recenzenci są zachwyceni

Puls Dnia
Biznes Ludzie
Jan Englert
Fot. - materiały prasowe / Bartosz Mrozowski

Niedawno pisaliśmy o toruńskiej premierze „Sezonów” z Łukaszem Simlatem, Andrzejem Sewerynem i Andrzejem Grabowskim, a tymczasem na ekrany weszło „Skrzyżowanie” – film z wielką rolą Jana Englerta. Do tego to również obraz z mocnym z kujawsko-pomorskim akcentem.

„Skrzyżowanie” to jedna z tych produkcji, które współfinansuje samorząd województwa kujawsko-pomorskiego w ramach projektu filmowej promocji naszego regionu. Powodem „wejścia” w krakowski projekt była niewątpliwie właśnie kreacja Jana Englerta – ikony polskiego aktorstwa wielu pokoleń, bardzo dawno nie oglądanego w tak dużej roli. Film wszedł na ekrany 14 października, wcześniej zdobył jeszcze nagrodę na Warszawskiem Festiwalu Filmowym (Nagroda Międzynarodowej Federacji Krytyki Filmowej (FIPRESCI) - Nagroda Młodych Krytyków dla reżyserki i scenarzystki Dominika Montean-Pańków).

Jak zareagowali recenzenci?

Recenzje filmu są właściwie bez wyjątku bardzo dobre, obraz Dominiki Montean-Pańków porównywany jest nawet do filmów Krzysztofa Kieślowskiego.

- "Skrzyżowanie" to kino kameralne, spokojne, skromne, wyważone, ciche, ale głośne zarazem. Niesione przez Jana Englerta, ale na jego Tadeusza "grają" też i inni aktorzy oraz zdjęcia Bartosza Świniarskiego, scenografia Anieli Dybowskiej i milion detali, o których reżyserka i zarazem autorka scenariusza pamiętała. Debiut to wyjątkowo dojrzały i poetycki zarazem. Kino wrażliwe i dla wrażliwych – czytamy w serwisie interia.pl.

O czym jest ten film?

„Skrzyżowanie” to produkcja Studia „Młodzi i Film” im. Andrzeja Munka. Oglądamy historię 82-letniego emerytowanego lekarza, który bierze udział w wypadku samochodowym, w którym ginie 24-letni motocyklista. To historia mężczyzny, który zawsze przyzwyczajony był do pełnej kontroli nad własnym życiem. Aż do dnia wypadku. Obok Jana Englerta oglądamy w tej produkcji m.in. Annę Romantowską.

Przygotowania do realizacji „Skrzyżowania” trwały bardzo długo. Reżyserka przygotowywała się sześć lat do tego projektu - którego „początkiem” był zresztą prawdziwy wypadek. Obok Studia Munka koproducenci to Canal+ Polska i WFDiF. Film wsparły PISF, fundusze europejskie i – jak już pisaliśmy - samorząd województwa kujawsko-pomorskiego.

Jak doszło do współpracy?

Okazuje się, że to z Torunia wyszła informacja o możliwości dofinansowania z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz budżetu Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

- Bardzo nas ta informacja i możliwość zainteresowała, bo dopinaliśmy budżet filmu – mówiła portalowi kujawy-pomorze.info Ewa Jastrzębska, dyrektor ds. produkcji Studia Munka - po sprawdzeniu zasad udziału i możliwości, jakie daje ta współpraca, zdecydowaliśmy się o nią wnioskować.

Dlaczego Kujawsko-Pomorskie, skoro nie ma u nas zdjęć do „Skrzyżowania”?

- Przede wszystkim dlatego, że ta współpraca jest możliwa właśnie bez obowiązku zrealizowania zdjęć w województwie. Istotne było też dla nas to, że to bardzo życzliwe i interesujące miejsce, które warto promować przy każdej okazji. Piękne, mało znane jeszcze tereny, interesujące przyrodniczo, bardzo interesujące i intensywnie rozwijające się miasta jak Toruń czy Bydgoszcz, otwarte gospodarczo i kulturowo województwo, więc obiema rękami podpisujemy się pod promocją takiego regionu Polski – informowała jeszcze przed premierą portal kujawy-pomorze.info Ewa Jastrzębska.