Wolimy porządniejsze znicze. Ceny przed Wszystkim Świętymi nie poszły w górę

Puls Dnia
Biznes Region
#
Fot. Bartosz Fryckowski

Przed nami wszystkich świętych. To nie tylko czas zadumy nad grobami bliskich, ale także zakupów. Czy nam się to podoba, czy też nie dla biznesu „cmentarnego” są to prawdziwe żniwa.

 

Znicze są dużo lepsze niż wcześniej

Sklepy już od jakiegoś czasu są dosłownie zalane zniczami. Gdzie najlepiej się udać po znicze? W Biedronce ceny za małe znicze zaczynają się od 3,99 zł. Duże znicze typu kapliczka to już 29,99 zł. W ofertach marketu nie brakuje też zniczy LED. Tu np. latarenka kosztuje 24,99 zł. W Lidlu podobnie, jak w Biedronce za najtańsze znicze zapłacimy 3,99 zł. Co ciekawe, w ofercie niemieckiej sieci brakuje hitu tego roku, a więc tzw. kapliczek. Za duże znicze zapłacimy 24,99 zł.

Mimo korzystnych cen w marketach wiele osób wciąż kupuje znicze na targowiskach. Pani Teresa, która sprzedaje znicze na targowisku miejskim przy Szosie Chełmińskiej w Toruniu mówi nam, że najwięcej klientów wybiera większe i porządniejsze znicze.



- Mamy bardzo dużo nowości. Na przykład są to znicze kapliczkowe, ekskluzywne. Wiadomo, że to się wiąże z inną ceną. Ludzie wolą kupić coś porządnego i ładne. Żeby to troszeczkę dłużej postało. Takich małych, to już nie sprzedajemy, bo sklepy są tym zasypane. To wszystko idzie na śmietniki. Zrobili takie ceny w marketach, bo my nie mamy, jak zejść do takich cen. W hurtowniach nie ma takich cen. Mamy jeszcze kolosalne opłaty - opowiada pani Teresa. 

Ciekawostką jest fakt, że jakość zniczów jest wyższa niż wcześniej. Ma to związek z mniejszą ilością producentów na rynku. Mimo tej zmiany ceny pozostają takie same, jak w poprzednim roku. 

- Ceny są podobne względem ubiegłego roku. Co ciekawe, jakość jest dużo lepsza. Bardzo dużo firm upadło, ale jakość jest dużo lepsza. My bierzemy od polskich producentów. Huty upadły, a my z Chin nie bierzemy - mówi nam pani Teresa.  


 

Ceny kwiatów podobne, jak rok temu

Bukiet 10 chryzantem w Biedronce 16,99 zł. Najtańsze wiązanki w Lidlu to 27,99 zł. Różnice w cenach nie są widoczne na targowisku. Chryzantemy w doniczkach to koszt od 20 do 30 zł. 

- Sprzedajemy klasyki. Sami się tym zajmujemy, nie prowadzimy sprzedaży hurtowej. Nasz towar jest świeży. I cięta się zdarza. Ceny się dużo nie zmieniły. Koszty wzrosły, ale nie jakoś drastycznie. Nie możemy tego wywindować, bo się nie sprzeda. Ważne, żeby i klient był zadowolony i żebyśmy my nie dokładali - powiedziała nam pani Mirosława.

 

Rys historyczny

Obchodzona 1 listopada uroczystość Wszystkich Świętych stanowi pamiątkę po wprowadzonym w IV wieku jednodniowym wspomnieniu wszystkich męczenników chrześcijańskich. Wówczas przypadało to w okolicach Wielkanocy. Oficjalnie uroczystość ustanowiono kilka wieków później. W 837 roku papież Grzegorz IV wyznaczył wspomnienie wszystkich świętych na 1 listopada.

Tego dnia wierni pamiętają o zmarłych - nie tylko o świętych kanonizowanych. Uroczystość łączy się z Zaduszkami, które obchodzone są 2 listopada. Według Kościoła to wyraz przekonania o obcowaniu świętych, zmartwychwstaniu oraz życiu wiecznym.

Symbolami, które nierozerwalnie kojarzą się z 1 listopada, są znicze, chryzantemy oraz wiązanki. Początki palenia zniczy sięgają czasów pogańskich i Dziadów, które miały miejsce w nocy z 31 października na 1 listopada. Obrzędy związane z tym dniem przybliżył nam w swoich dziełach Adam Mickiewicz.

Palone ogniska miały wskazywać drogę zbłąkanym duszom zmarłych, gdyż wierzono, że tej nocy przenikają one do świata żywych. Obecnie znicze to symbol nowego życia. Krótszą historię w Polsce ma przystrajanie grobów kwiatami. Zwyczaj ten przywędrował w latach 60. XX wieku z krajów zachodnich. W ten sposób chryzantemy oraz wiązanki stały się symbolem tęsknoty, żalu i nostalgii.

 

CZYTAJ WIĘCEJ: