Trwa zamieszanie wokół przyszłości Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Po piątkowym komunikacie Ministerstwa Kultury o zastrzeżeniach co do tej inwestycji i opublikowanym krótko po nim stanowisku prezydenta Torunia, który uzależnia dalsze posunięcia od rozmów z minister Hanną Wróblewską, w poniedziałek (7 października) swe oficjalne stanowisko ogłosiło samo ECFC. Sprawa jest wielowątkowa, a jeden z wątków dotyczy bardzo delikatnej - także w znaczeniu możliwych konsekwencji prawnych - sprawy trwającej właśnie procedury zamówienia publicznego na doprojektowanie i budowę na Jordankach II etapu, obejmującego m.in. centrum festiwalowe.
Zdaniem ECFC
Poniedziałkowy komunikat ECFC praktycznie potwierdza to, co jeszcze w piątek, w rozmowie z kujawy-pomorze.info mówił szef ds. promocji Centrum Roman Tondel: centrum nie komentuje posunięć resortu Kultury, odsyła do oficjalnych komunikatów i deklaruje wolę współpracy. Poniżej cała treść stanowiska ECFC:
"Europejskie Centrum Filmowe CAMERIMAGE nie komentuje pojawiających się w przestrzeni publicznej nieprecyzyjnych wiadomości dotyczących działań i przyszłości Europejskiego Centrum Filmowego CAMERIMAGE. W tym zakresie odsyłamy do oficjalnych komunikatów, które pojawiły się na stronach internetowych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Gminy Miasta Toruń, czyli organizatorów ECFC. Aktualnie Europejskie Centrum Filmowe CAMERIMAGE realizuje część inwestycyjną pierwszego etapu budowy swojej siedziby, nadzoruje proces dialogu konkurencyjnego w drugim etapie oraz intensywnie pracuje nad kolejną 32. edycją Festiwalu EnergaCAMERIMAGE. Jednocześnie, zgodnie z oczekiwaniami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Gminy Miasta Toruń, jesteśmy gotowi do dialogu na temat wątpliwości dotyczących realizacji drugiego etapu inwestycji. Jesteśmy w kontakcie z organizatorami, czekamy na wskazanie dalszych kroków, podejmujemy również niezbędne działania, by we właściwy i przejrzysty sposób kontynuować realizację tego ważnego dla polskiej kultury projektu."
W najbliższy czwartek
Warto zwrócić uwagę, na wspomnianą w komunikacie sprawę "nadzoru procesu dialogu konkurencyjnego". Dialog konkurencyjny, jak już pisaliśmy w jednym z naszych wcześniejszych tekstów jest jednym z trybów udzielenia zamówienia publicznego. W tym wypadku chodzi o wyłonienie firmy, który na zasadzie "doprojektuj i wybuduj" zrealizuje II etap tej inwestycji, obejmujący gmach centrum widowiskowo-konferencyjno-targowego, w którym mają być organizowane festiwale Camerimage.
I to, ogłoszone 30 sierpnia postępowanie wciąż jeszcze trwa. Jak sprawdził portal kujawy-pomorze.info, data zakończenia aktualnego etapu ustalona została na najbliższy czwartek, 10 października o godz. 11. W tym momencie otwarte zostaną zgłoszenia firm zainteresowanych udziałem w dialogu konkurencyjnym z inwestorem. Te, które spełniają warunki formalne, zostaną zaproszone do rozmów. Po ich zakończeniu ECFC dokona ostatecznego wyboru firmy - tej, która w drodze dialogu i ustaleń zaproponuje najkorzystniejsze warunki dotyczące ceny, terminu oraz zaproponowanych rozwiązań projektowych i wykonawczych. Zakończenie całej procedury i podpisanie umowy z wybranym wykonawcą może nastąpić po kilku miesiącach. Jak się dowiedzieliśmy, mowa jest o I kwartale przyszłego roku.
Tymczasem, jak informuje Polska Agencja Prasowa, resort kultury zwrócił się do ECFC o wstrzymanie prac związanych z II etapem: "Skierowaliśmy do Europejskiego Centrum Filmowego CAMERIMAGE pismo wzywające do wstrzymania działań inwestycyjnych drugiego etapu. Koszty inwestycji i jej harmonogram nie były realne. Konieczna jest weryfikacja założeń tego projektu. Władze Torunia zostały poinformowane o tym stanowisku" - powiedziała Anna Ruszczyńska, szefowa Centrum Informacyjnego MKiDN (cytat za PAP).
...pozbawienia wolności do lat trzech
Jak się zatem ma wezwanie ministerstwa do wstrzymania się od działań - oraz szerzej - całe zamieszanie wokół ECFC do sytuacji, w której postępowanie z zakresu zamówień publicznych wciąż jest w toku? Rzecz ma niebagatelne znaczenie, bo postępowania publiczne tego typu są pod ochroną prawa. Warto przypomnieć, że według art. 305 Kodeksu karnego: "Kto utrudnia lub udaremnia przetarg albo postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego, działając na szkodę właściciela mienia, osoby lub instytucji, na rzecz której przetarg jest dokonywany bądź która prowadzi postępowanie, albo na szkodę interesu publicznego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
Do sprawy będziemy wracać.