Polacy płacą za prąd prawie najwięcej w Europie! Tak wynika z najnowszego zestawienia

Region Raport
Biznes Ludzie
#
Fot. 123rf

Od lipca ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosły dla gospodarstw domowych o około 30 złotych. I to jest nadal dobra wiadomość, ponieważ w przyszłości bez inwestycji w zieloną energię - rachunki za prąd mogą być nie do udźwignięcia dla zwykłego Kowalskiego. Już teraz jesteśmy niechlubnym unijnym liderem jeżeli chodzi o hurtowe ceny energii. Jest to także spory problem dla firm. 

 

Jak podaje Polityka Insight po siedmiu miesiącach 2024 roku średnia hurtowa cena energii elektrycznej w Polsce wyniosła 90 euro za megawatogodzinę. Wyższe ceny zanotowano jedynie w Irlandii i Włoszech. 

– Ceny we Włoszech są wysokie głównie dlatego, że w tym kraju system energetyczny w 45 proc. bazuje na paliwie gazowym – wyjaśnia Robert Tomaszewski, szef działu energetycznego Polityki Insight. Dodaje, że w krajach skandynawskich ceny energii hurtowej są niskie, ponieważ prąd dostarczają głównie elektrownie wodne. – Podobnie jest w Hiszpanii, gdzie dominuje atom i odnawialne źródła energii, które odpowiadają za 70 proc. miksu energetycznego tego kraju. Z kolei we Francji, gdzie jedną megawatogodzinę można było kupić w lipcu średnio za 47 euro, niska cena to efekt powrotu z postojów remontowych wielu reaktorów jądrowych, które zapewniają Francji pozycję czołowego eksportera energii w Europie – mówi ekspert. 

Z kolei do państw europejskich, które mogą poszczycić się niskimi cenami energii w hurcie, należą Norwegia i Szwecja. Tam ceny są 2-3 razy niższe niż w Polsce i w lipcu oscylowały między 32 a 39 euro za MWh.

 

Mniejsza konkurencyjność

Money.pl zauważa, że to głównie przemysł najbardziej odczuwa wysoki wzrost opłat za energię. "Z tego powodu m.in. coraz więcej firm zagranicznych zamyka produkcję w Polsce i przenosi się w tańsze lokalizacje. Ostatnio mamy do czynienia z prawdziwym exodusem, często wiążącym się ze zwolnieniami" – wskazuje serwis. Coraz wyższe ceny energii przekładają się także na mniejszą konkurencyjność naszych rodzimych firm. Dlatego też w lipcu Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu (FOEEiG), zrzeszające największych przemysłowych odbiorców paliw i energii w Polsce, wystosowało w tej sprawie list do premiera. 

Dodatkowo należy zauważyć, że bez wysokich nakładów na energetykę z odnawialnych źródeł energii, możemy niedługo zdobyć niechlubne pierwsze miejsce wśród krajów, w których ceny energii są najwyższe. Polski przemysł również nie może być uzależniony tylko i wyłącznie od węgla. Już wkrótce Unia Europejska zacznie limitować darmowe uprawnienia do emisji CO2, a to oznacza dla firm w Polsce kolejne koszty związane z kupowanie takich uprawnień. Według najnowszych danych w Polsce energia pierwotna (z zasobów naturalnych innych niż drewno) pozyskiwana z OZE to zaledwie 5 procent! Natomiast 13,2 proc. energii pierwotnej wykorzystywanej w kraju pochodzi ze źródeł odnawialnych tj. ciepło otoczenia, biopaliw, biomasy, odpadów, wody, wiatru, słońca i ciepła ziemi. Aż 86,8 proc energii pierwotnej w 2022 r. pochodziło z paliw kopalnych. 

 

CZYTAJ WIĘCEJ: