Liczba wypadków w pracy w województwie kujawsko-pomorskim nie maleje. Zginęły trzy osoby. Państwowa Inspekcja Pracy podsumowała lipiec

Biznes Region
Biznes Opinie
wypadek w pracy
Fot. 123rf

W lipcu w Kujawsko-Pomorskiem utrzymała się niestety liczba wypadków w pracy z czerwca. Zgłoszono ich ogółem 18. Wypadki śmiertelne były 3, 9 ciężkich, 1 zbiorowy oraz 5 wypadków lekkich.

 

Wypadki śmiertelne

  • Pierwszy wypadek miał miejsce 18 lipca 2024 roku w miejscowości Nasklov w Danii. Pracownik zakładu produkcji konstrukcji stalowych w Osiu podczas rozładunku towaru z naczepy został przygnieciony ładunkiem. W wyniku wielonarządowych urazów wewnętrznych mężczyzna zmarł.
  • 22 lipca na terenie zakładu zagospodarowywania odpadów w Ciechocinku dozorca został znaleziony bez oznak życia na terenie bazy. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon z przyczyn niewydolności układu sercowo–oddechowego.
  • Tego samego dnia pracodawca zawiadomił inspektora pracy o wypadku, któremu 11 czerwca w miejscowości Perafita w Portugalii uległ pracownik firmy transportu drogowego towarów z Bądkowa. Poszkodowany kierowca na terenie myjni cystern został potrącony przez inny pojazd. W wyniku doznanych urazów mężczyzna zmarł.

 

Wypadki ciężkie

  • 4 lipca 2024 uległ wypadkowi pracownik zakładu naprawy i konserwacji pojazdów samochodowych w Bydgoszczy. Poszkodowany znajdował się w kanale rewizyjnym i wykonywał prace serwisowe podwozia. Podczas unoszenia osi naczepy doszło do jej opadnięcia. Element konstrukcyjny uderzył w prawą dłoń pracownika. Spowodowało to amputację części palca małego oraz rany dłoni.
  • Tego samego dnia uległ pracownik zakładu produkcji chemikaliów w Janikowie. Podczas prac serwisowych rurociągu pracownicy demontowali dekiel spustowy o średnicy 200 mm. w celu przepłukania instalacji zimną wodą. Doszło do wypłynięcia gorącego kondensatu i mężczyzna doznał poparzeń termicznych II i III stopnia części twarzy, tułowia i kończyn.
  • 5 lipca rozpoczęła się czarna seria wypadków w Bydgoszczy. Na terenie budowy pracownik firmy budowlanej podczas zdejmowania ładunku z ładowarki zbliżył lewą rękę do ruchomego elementu maszyny. Doszło do kontaktu części siłownika urządzenia z palcami lewej dłoni poszkodowanego. Spowodowało to urazy dwóch palców. W szpitalu dokonano amputacji pourazowej palca środkowego.
  • 7 lipca 2024 roku w zakładzie produkcji konstrukcji metalowych w Bydgoszczy w trakcie obsługi prasy hydraulicznej pracownik wsunął lewą dłoń w strefę niebezpieczną maszyny. Doszło do niekontrolowanego opadnięcia tłoka i nastąpiło przygniecenie dłoni i zmiażdżenie trzech palców.
  • Dzień później pracownicy zakładu remontowo-budowlanego w Bydgoszczy wymieniali piec do wytopu żeliwa. Podczas montażu stalowej ramy pracownicy przykręcali belki do konstrukcji. W pewnym momencie doszło do ześlizgnięcia się elementów ramy ze wsporników. Jedna z belek spadła na lewą rękę poszkodowanego, która została zmiażdżona na wysokości przedramienia. W szpitalu dokonano pourazowej amputacji części ręki.
  • 10 lipca na terenie dworca kolejowego we Włocławku na tory przewróciło się ogrodzenie wejścia do tunelu. Pracownik podczas usuwania przeszkody spadł w miejscu uszkodzonej bariery z wysokości około 3,5 metra na schody prowadzące do tunelu. Z obrażeniami głowy został przetransportowany do szpitala.
  • 23 lipca miał miejsce wypadek w zakładzie rolnym w Kobylnikach. Poszkodowany usuwał automatycznym zgarniaczem obornik z koryta w pomieszczeniu inwentarskim. Zbliżył prawą rękę do rolki mechanizmu napędu. Doszło do kontaktu kciuka dłoni z ruchomym elementem urządzenia, co spowodowało uraz w postaci amputacji części palca.
  • 29 lipca na terenie zakładu produkcji drutów i przewodów w Bydgoszczy pracownik transportował bębny z kablem za pomocą wózka jezdniowego podnośnikowego. W momencie, gdy mężczyzna znajdował się obok wideł wózka z ładunkiem, nastąpiła awaria wózka. Doszło do zerwania śruby z konstrukcji mechanizmu unoszenia i upadły widły z ładunkiem. Upadający element wózka zmiażdżył lewą stopę.
  • Ostatni wypadek zdarzył się 31 lipca na terenie budowy w Inowrocławiu. Pracownik zakładu remontowo – budowlanego wpadł w niezabezpieczony otwór technologiczny w stropie i spadł z wysokości około 2,7 metra na betonową posadzkę. Z wielonarządowymi urazami głowy został przetransportowany do szpitala.