Wiodącym tematem 4. sesji Rady Miasta Torunia było absolutorium dla prezydenta Pawła Gulewskiego, które zostało udzielone za okres, kiedy to na czele magistratu stał Michał Zaleski. Radni byli jednomyślni, nieco innego zdania byli ci z mieszkańców, którzy zjawili się na sesji.
Wotum zaufania dla Pawła Gulewskiego
W czwartek (20.06) odbywa się 4. sesja Rady Miasta Torunia w nowej kadencji. Najważniejszym tematem obrad było udzielenie absolutorium prezydentowi Torunia za wykonanie budżetu w roku 2023. Dotyczy to zatem okresu, gdy prezydentem miasta był Michał Zaleski. Warto podkreślić, że Paweł Gulewski miał spory wpływ na działania magistratu, bowiem był wówczas jednym z zastępców Michała Zaleskiego.
- Formalnie dostaję absolutorium jako prezydent Paweł Gulewski za okres, gdy prezydentem faktycznie był Michał Zaleski, ale nie tylko nasz samorząd jest w takiej sytuacji. Prawo jest tak skonstruowane, że odpowiadam także za to, co było wcześniej. Jeśli chodzi o raport o stanie gminy i wykonanie budżetu to Regionalna Izba Obrachunkowa uznała, że został prawidłowo zrealizowany. Brałem udział w przygotowaniach tego projektu i odpowiadałem za realizację części zadań - powiedział prezydent Paweł Gulewski.
Inną ciekawostką jest fakt, że jedną z osób głosujących za absolutorium był obecny radny… Michał Zaleski. - Efekty widać, co dziś zostanie zaprezentowane radzie miasta. Praktycznie wszystkie zobowiązania zrealizowaliśmy. Co najważniejsze obniżyliśmy deficyt budżetowy do 40 milionów, z zakładanych 100 milionów złotych. To dobra tradycja, że ostrożnie planujemy deficyt, a następnie wykonujemy w mniejszym zakresie. Niektóre inwestycje będą realizowane w tym roku. Zagłosuję zdecydowanie za absolutorium - mówił Michał Zaleski.
Radni jednomyślni
Prezydent Paweł Gulewski mógł liczyć na pełne poparcie klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, a więc największego, bo 15-osobowego ugrupowania w RMT. - Oczywiście będziemy głosowali za udzieleniem absolutorium. Chcemy, aby część zadań budżetowych była realizowana inaczej. Myślę, że musimy wprowadzić takie zmiany - powiedział przewodniczący klubu radnych KO Bartłomiej Jóźwiak.
Jednym z obszarów, który powoduje zagorzałą dyskusję w Toruniu, jest finansowanie kultury, do czego odniósł się przed sesją radny Piotr Lenkiewicz z KO. - Raport daje nam pełny obraz tego, co się dzieje w mieście. Jak wygląda stan infrastruktury, potencjał. Dobrze, że jednym z obszarów będzie bliska mi kultura. To podstawa dla wielu z nas do wyciągania wniosków. Cieszy mnie zapowiedź audytów przez prezydenta Pawła Gulewskiego. Wydarzenia organizowane w tysiącach niekoniecznie spełniają swoją rolę. Powinniśmy pójść w jakość, a nie ilość. Musimy promować Toruń jako miasto, w którym każdego miesiąca coś się dzieje - powiedział radny Piotr Lenkiewicz.
Głosowanie „za” deklarowali także radni Prawa i Sprawiedliwości. - Jeśli chodzi o techniczne aspekty, to w tym momencie głosujemy nad wykonaniem budżetu, który zrealizował poprzedni prezydent. Bardzo dużo naszych wniosków zostało ujętych w tym budżecie. My i mieszkańcy możemy być zadowoleni - powiedział radny Wojciech Klabun z PiS.
Głos mieszkańców
Prawo do zabrania głosu w dyskusji mieli także mieszkańcy. I tak niegdyś jeden z najaktywniejszych radnych, a dziś społecznik Bartosz Szymanski zwrócił uwagę na zadłużenie miasta i miejskich spółek oraz ich negatywny wpływ na rozwój miasta. - Jest wiele negatywnych czynników dookoła m.in. inflacja. Z drugiej strony nakłady na ECFC oraz obietnice nowego mostu, zwiększenia kursów MZK i remontu ulicy Olsztyńskiej - mówił Szymanski.
Społeczniczka Regina Strzemeska uznała, że raport o stanie miasta to „samochwałka”. - Wszystkie zmiany trzeba rozpocząć od solidnej diagnozy. A ja tego nie widzę. Jeśli chodzi o zarządzenie strukturą organizacyjną, zastanawia mnie fakt, że nie zmieniono granic okręgów, bo obecne nie ułatwiają zarządzania. Jeśli chodzi o rady okręgów, zastanawia mnie czemu nie było konsultacji. Ostentacyjne lekceważenie objawiające się brakiem odpowiedzi i nieudostępnienie nam dokumentów. Nie mamy sprzętu. Rady dostają śmieszne kieszonkowe 2000 złotych rocznie przeznaczone na imprezy integracyjne. Z tego raportu Toruń jawi się jako miasto niewykorzystanych szans - powiedziała Regina Strzemeska.
24:0
Jedyną radną nieobecną na sesji była Agnieszka Wasita z KO, która przedstawiła usprawiedliwienie przewodniczącemu Łukaszowi Walkuszowi. Głosowanie poprzedzone było oświadczeniami klubów. Taką okazję do przedstawienia polityki miasta w 2023 roku wykorzystał były prezydent Michał Zaleski, który przez kilkadziesiąt minut opowiadał o działaniach w wielu obszarach działania miasta.
Finalnie za udzieleniem absolutorium zagłosowało 24 radnych, a więc wszyscy obecni w sali obrad.