Maciej Besciak, od lat związany z siłami zbrojnymi RP oraz Ministerstwem Obrony Narodowej, objął z początkiem maja stanowisko prezesa zarządu Wojskowych Zakładów Uzbrojenia SA w Grudziądzu. Zmiany kadrowe czekają także szefostwo bydgoskich Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 SA. Niedawno, 10 maja, rada nadzorcza WZL2 ogłosiła wszczęcie postępowań kwalifikacyjnych: na prezesa oraz na członka zarządu do spraw ekonomiczno-finansowych. Jeszcze jesienią nowy prezes objął rządy w bydgoskim Nitro-Chemie, a w środę, 22 maja został... odwołany. Wszystkie te spółki należą do państwowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Nowy prezes WZU SA w Grudziądzu, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii w Toruniu, ekonomii na Uniwersytecie Gdańskim oraz studiów z zakresu finansów i zarządzania na toruńskiej Wyższej Szkole Bankowej, ma bogate doświadczenie zarówno wojskowe, jak i menedżerskie. Uczestniczył m.in w zagranicznych misjach wojskowych, zajmował się międzynarodową logistyką. Skład zarządu, obok Macieja Besciaka, uzupełnia Rafał Pilarski, członek zarządu ds. technicznych i produkcyjnych, związany z grudziądzka firmą od 25 lat. Maciej Besciak zastąpił na stanowisku Piotra Tefelskiego.
Osy, Patrioty i inne żądła
Specjalność WZU Grudziądz to rakietowe systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej średniego i dalekiego zasięgu. W ofercie produkcyjnej ma m.in różnego typu elementy systemów obrony przeciwlotniczej, także trenażery i symulatory do szkoleń obsługi tego skomplikowanego sprzętu wojskowego. W grudziądzkich WZU powstają także ważne elementy systemów obrony rakietowej Patriot - w ramach „polonizacji” tego amerykańskiego sprzętu.
Spółka, jako jedyna firma Polsce, przeprowadza także naprawy oraz kompleksowe modernizacje przeciwlotniczych wozów bojowych typu 9A33 Osa (na zdjęciu). To samobieżne wyrzutnie rakietowe na podwoziu kołowym, jeszcze z czasów Układu Warszawskiego, remontowane i modernizowane przez specjalistów z Grudziądza.
Poseł interweniuje
Ten właśnie sprzęt stał niedawno przedmiotem… poselskiej interpelacji. Tomasz Szymański, poseł KO z Grudziądza wystąpił 19 grudnia zeszłego roku do ministrów: aktywów państwowych i obrony narodowej z interpelacją. Wskazał w niej, że przedstawicie pracowników WZU poprosili go o interwencję, załogę zaniepokoiło, że do końca listopada zeszłego roku MON nie podjął działań związanych z kontraktem na serwis i modernizację Os na kolejny rok, choć w poprzednich latach w tym samym czasie sprawa już była załatwiana. Utrata takiego kontraktu, zdaniem pracowników, miałaby fatalne konsekwencje dla zakładów.
Minister Borys Budka, ówczesny minister aktywów państwowych, w odpowiedzi z 9 stycznia, podkreślił, że sprzęt „posowiecki” jest wycofywany z uzbrojenia polskiej armii, a spółki PGZ przechodzą zmianę profilu działalności „utrzymując obecne kompetencje, jednocześnie włączając się w prace nad nowoczesnymi systemami uzbrojenia”. Minister Budka dodał, że grudziądzkie WZU współpracują z innymi spółkami grupy i partnerami zagranicznymi w realizacji kluczowych i w pełni już nowoczesnych programów obrony przeciwlotniczej „Wisła”, „Narew” i „Pilica+”.
Z kolei Paweł Bejda, sekretarz stanu w MON odpowiedział, że WZU Grudziądz są wykonawcą dwóch zadań związanych z wyrzutniami Osa, realizowanymi w trybie dwuletnim za odpowiednio 11,24 i 1,7 mln zł, oraz że trwają przygotowania do negocjacji z WZU kontraktu na konserwację i naprawy zestawów rakietowych Kub i Osa w latach 2024-2026, z finansowaniem w kwocie 42 mln zł.
Spółka wszystkich spółek
Polska Grupa Zbrojeniowa to sieć 30 rozrzuconych w całej Polsce spółek przemysłu zbrojeniowego. Grudziądzkie WZU znajdują się pionie „broni i amunicji”, razem z tak znanymi firmami jak Fabryka Broni w Radomiu czy Mesko ze Skarżyska-Kamiennej.
W tym samym pionie znajdują się także dwie inne kujawsko-pomorskie firmy. W pierwszej z nich - produkującej materiały wybuchowe spółce Nitro-Chem Bydgoszcz, zmiany kadrowe rozpoczęły się najwcześniej. Jeszcze w listopadzie zeszłego roku rada nadzorcza powołała na stanowisko prezesa Dominika Sawickiego, natomiast miesiąc temu, 25 kwietnia odwołała z zarządu firmy Rafała Mendlika. Na tym jednak kadrowa karuzela się nie zatrzymała. W środę (22 maja) na stronie spółki pojawiła się informacja o odwołaniu prezesa Sawickiego ze stanowiska. Decyzją rady nadzorczej spółki, czasowo obowiązki prezesa pełni Bartosz Czajka, członek zarządu.
Druga spółka to Bydgoskie Zakładu Elektromechaniczne „Belma”, producent min. głowic do dronów, zapalników, min i systemy minowania. Od kwietnia 2017 roku firmą kieruję prezes Mariusz Bednarski.
Dodajmy jeszcze, że na obsadzenie czekają stanowiska prezesa i członka zarządu ds. ekonomiczno-finansowych w bydgoskich Zakładach Lotniczych nr 2 SA. Ogłoszenie w tej sprawie rada nadzorcza spółki opublikowała 10 maja.