Zaciskamy restauracyjnego pasa. Jedzenie w lokalach za drogie dla połowy Polaków. Co czeka gastronomię?

Puls Dnia
Biznes Ludzie
Styl Życia
#
Pixabay

Jak donosi "Rzeczpospolita" prawie co drugiego Polaka nie stać na wyjście do restauracji. Wszystkiemu winne są m.in. zbyt wysokie ceny oferowanych produktów. - Niestety, nie należy się spodziewać, że w 2023 roku te nastroje ulegną znacznej zmianie - mówi Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.


Barometr nastrojów restauratorów mierzony przez Panel Gospodarstw Domowych GfK uległ pogorszeniu (porównując dane z 2022 r. do  2021 r.) w każdym z segmentów lokali gastronomicznych. Jak wynika z badań - omawiany wskaźnik spadł z -7 do -11, co oznacza pogłębienie się pesymizmu wśród przedstawicieli branży.


- Niestety, nie należy się spodziewać, że w 2023 roku te nastroje ulegną znacznej zmianie - mówi "Rzeczpospolitej" Szymon Mordasiewicz. - Obecnie koszty prowadzenia działalności nie maleją, a ceny dóbr spożywczych wciąż rosną. Nic nie wskazuje więc na to, aby nastąpiła szybka odwilż i konsumenci wrócili do wydatków na jedzenie poza domem tak chętnie, jak miało to miejsce jeszcze przed pandemią.


Według eksperta aż 67 procent polskich  restauratorów widzi wyraźny wzrost cen produktów niezbędnych do prowadzenia działalności. Tyle samo podkreśla wysokie koszty najmu i czynszu. O 17 pkt proc. wzrósł odsetek tych, których dotykają wysokie koszty zatrudnienia (52 proc.). Również co drugi ankietowany wskazał jako problem konkurencję na rynku. 


To nie koniec wyzwań czyhających na restauratorów i prowadzących biznesy w branży gastronomicznej. Jednymi z kolejnych jest ogólna sytuacja na rynku i wzrost cen. To zaś zniechęca konsumentów do stołowania się poza domem. 


Polak niechętny do jedzenia w restauracjach


Według przytoczonego badania w "Rzeczpospolitej", jedną z głównych barier korzystania z gastronomii (44 procent) jest niska zasobność portfela Polaków. Na drugim miejscu znalazł się argument dotyczący zbyt wysokich cen w lokalach gastronomicznych (43 pkt proc.). Z kolei co trzeci badany stwierdził, że jedzenie w domu jest po prostu zdrowsze.


Kolejnymi argumentami przemawiającym za niekorzystaniem z oferty lokali gastronomicznych były:

  • domowe jedzenie jest smaczniejsze - 30 proc., 
     
  • znamy skład domowych posiłków 28 proc.,
     
  • lubię gotować 26 proc..
     
  • 19 proc. ankietowanych uznało zaś, że szkoda czasu na jedzenie w restauracjach, a
     
  • 18 proc., że przeszkadzają im tłumy lub hałas.
     
  • 17 proc. wskazało z kolei, że lepsze są spotkania w domu. 


Wzrasta liczba lokali z dowozem


Mimo wszystko w całej Polsce liczba lokali nie spada i przekracza 90 tysięcy. Jednocześnie - jak zauważa "Rzeczpospolita" w kraju wzrasta liczba pizzerni oraz lokali z obsługą zamówień do domu, które nie serwują dań na miejscu. 


"Dostawy online to już ponad 4 mld zł i rosną szybciej niż rynek, prognoza mówi o niemal 14-proc. wzroście w 2023 r." - pisze "Rzeczpospolita" dodając, że zamówienia ogółem, w tym telefonicznie, mają być warte niemal 10 mld zł. W ubiegłym roku wartość zamówień wyniosła 8,8 mld zł.