Każda zmiana dobrze utrwalonej rutyny budzi opór. Tak już jest, że dobrze się czujemy z tym, do czego przywykliśmy i chętnie kręcimy nosem, kiedy to, co już dobrze oswojone trafia do lamusa, bo idzie nowe, które dopiero trzeba opanować. Zasada sprawdza się szczególnie w królestwie fiskusa.
Ciekawe, ilu jeszcze Polaków pamięta emocje, jakie przed 31 lat towarzyszyły wprowadzaniu podatku PIT i związanemu z tym obowiązkowi składania deklaracji podatkowych? Albo opór części środowiska taksówkarskiego przed wprowadzeniem obowiązku drukowania paragonów - pamiętam jeszcze te argumenty, że drukarka absolutnie się do samochodu nie zmieści, że w ogóle się nie da. I jakoś się dało.
Nic więc dziwnego, że przed wprowadzeniem e-faktur, które już jako rozwiązanie obowiązkowe miało wystartować od lipca tego roku, także pojawiały się ostrzeżenia, że mogą być problemy. W tym jednak wypadku, to rzeczywiście coś więcej niż ów strach przed nowym. Na kujawy-pomorze.info pisaliśmy m.in. o skierowanych do Ministerstwa Finansów pismach: Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców oraz prezesa Stowarzyszenia Księgowych w Polsce - to już bardzo poważne opinie i długa lista mankamentów KSeF. https://kujawy-pomorze.info/artykuly/obowiazkowe-e-faktury-nie-wejda-w-zycie-od-lipca-minister-finansow-przesuwa-wdrozenie
Po lekturze tych dokumentów łatwiej zrozumieć decyzję ministra Andrzeja Domańskiego o przełożeniu startu obowiązkowego systemu e-Faktur i audycie przyjętych rozwiązań. Tym bardziej, że przecież całą tę reformę nowy szef resortu przejął w spadku po poprzednikach. A gigantyczny bałagan, jakie tamta ekipa wywołała zmianami nazwanymi szyderczo „Polskim ładem” nie stanowi – najdelikatniej rzecz ujmując – wiarygodnej rękojmi, że w tym systemie wszystko zostało przemyślane, sprawdzone, zweryfikowanie i że żadnych problemów nie będzie.
Od e-faktur nie uciekniemy. Prędzej czy później zostaną one wprowadzone, bo to przecież jeszcze jedna z masy zmian, jakie niesie globalne zjawisko cyfryzacji państwa. Byle tylko były wprowadzone raz - a dobrze.