Już za ponad miesiąc pierwsze szkoły w regionie rozpoczną sezon studniówkowy. Ile będą kosztowały? Ceny zależą od wielu czynników m.in. ilości uczniów i wymagań.

Studniówka to jeden z najważniejszych momentów w dotychczasowym życiu dla młodych ludzi. Często mają swoje konkretne wyobrażenie i marzenia związane z tym dniem. Dlatego komitety rodzicielskie dbają o perfekcyjne przygotowanie studniówek. Samo wynajęcie lokalu i gastronomia mogą być ogromnym wydatkiem, a gdy do tego doliczymy ubiór, zespół, fotografów oraz w przypadku uczennic makijaż ceny mogą być przytłaczające.

Uczniowie za pośrednictwem platformy X informują, że nie będą brali udziału w studniówkach. Padają nawet kwoty rzędu 600-800 złotych za osobę, co jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia. Trzeba pamiętać, że koszt się podwaja, gdy młody człowiek idzie na studniówkę z osobą towarzyszącą spoza jego szkoły.

Od czego zależy cena lokalu?

Komitety rodzicielskie rezerwują lokale najpóźniej na przełomie września i października. Ustalone w tym momencie ceny są finalnymi. Jak powiedziała w rozmowie z naszym portalem pracownica jednego z lokalów w regionie, zawsze zakładany jest margines inflacyjny. Pierwszym aspektem, który ma wpływ na kwotę za miejsce, jest ilość uczniów. Zwykle na studniówce bawi się od 200 do 300 osób. Do tego trzeba pamiętać, że w balach maturalnych biorą udział także rodzice, media i nauczyciele.

Istotne są też preferencje komitetów, które zgłaszają swoje życzenia i czekają na wyceny od lokalów. Z racji, że co roku za studniówki odpowiadają inne osoby, to sondują one rynek, chociaż bywa też tak, że wybierają te same miejsca co ich poprzednicy.

200 zł od osoby?

W pewnym lokalu z naszego województwa średnio udział w studniówce do tej pory brało około 250 złotych. Cena za osobę? Całkiem przystępna, gdyż koło 200 złotych. Trzeba jednak pamiętać o tym, że te koszty mają wiele składowych - także w lokalizacji. Często komitety rodzicielskie decydują się także na organizację studniówki w sali bankietowej, wtedy osobno zamawiają catering. Prowadzący lokale nie decydują się też na okrajanie menu, aby ceny były niższe.

Prognozuje się, że przyszłoroczne studniówki mogą być droższe o 10%. Wpływ na to ma głównie inflacja.