Włocławek jest na liście sześciu lokalizacji „małego atomu”, dla których minister środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska wydała tzw. decyzje zasadnicze. Potwierdzają one, że planowane siłownie zgodne są z interesem publicznym i państwową polityką energetyczną. Inwestorem jest spółka Orlen Synthos Green Energy (OSGE). Resort dał zielone światło mimo negatywnej opinii Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Reakcja OSGE jest ostra: spółka zarzuciła kierownictwu Agencji i Mariuszowi Kamińskiemu, byłemu już ministrowi spraw wewnętrznych, złą wolę i działania wbrew interesom gospodarczym państwa.
Decyzja resortu środowiska to ważne wydarzenie, bo otwiera drogę do kolejnych działań na ścieżce przygotowań administracyjnych, która przy tego typu inwestycjach jest wyjątkowo długa. Co dalej?
- Nasze działania obecnie skoncentrowane są na przygotowywaniu dokumentacji niezbędnej do uzyskania kolejnych decyzji administracyjnych: decyzji środowiskowej, decyzji o ustaleniu lokalizacji, zezwolenia Prezesa PAA i innych – przekazał portalowi kujawy-pomorze.info Dawid Piekarz z biura prasowego OSGE. - W związku z tym prowadzimy prace w zakresie szczegółowych badań i analiz lokalizacyjnych w celu ostatecznego potwierdzenia przydatności potencjalnych lokalizacji oraz badania środowiskowe w celu określenia potencjalnego wpływu naszych obiektów na ludzi i środowisko naturalne. Dodatkowo, wraz z naszymi partnerami z USA i Kanady przygotowujemy dokumenty niezbędne do uzyskania zezwolenia na budowę, w szczególności koncentrujemy się na wstępnym raporcie bezpieczeństwa.
O planach tych szeroko już w portalu kujawy-pomorze.info pisaliśmy. Przypomnijmy więc tylko, że chodzi o uruchomienie małych reaktorów atomowych formatu SMR (small modular reactors). Spółka OSGE, utworzona przez PKN Orlen i działającą w branży chemicznej spółkę Synthos z Oświęcimia (grupa Michała Sołowowa) planuje wykorzystanie reaktorów typu BWRX-300, produkowanych przez amerykańskie konsorcjum GE Hitachi Nuclear Energy, utworzone przez koncerny General Electric i Hitachi. OSGE ma wyłączność na stosowanie tej technologii w naszej części świata. Amerykanie zresztą wspierają ten projekt - politycznie, m.in. wypowiedziami ambasadora USA w Polsce Marka Brzezińskiego, ale też finansowo, dotacją z Departamentu Stanu, w ramach „Phoenix”, rządowego programu wsparcia przechodzenia z energetyki opartej na paliwach kopalnych na zeroemisyjne reaktory SMR.
Wszyscy są zadowoleni…
- To bardzo dobra wiadomość dla Polaków i polskiej gospodarki, bo SMR-y to gwarancja taniej energii i ciepła dla miast – tak ruch ministerstwa skomentował na platformie X prezes Orlenu, Daniel Obajtek.
Zadowolone jest także szefostwo spółki OSGE. „Otrzymane przez nas decyzje to ważny krok w kierunku głębokiej dekarbonizacji polskiej gospodarki. Symboliczne jest, że decyzje otrzymaliśmy właśnie dziś – przy emisji dwutlenku węgla w Polsce sięgającej 928 g CO2/kWh, najwyższej w Europie i jednej z najwyższych na świecie. Decyzje umożliwiają nam rozpoczęcie programu budowy floty reaktorów BWRX-300 w Polsce, aby zapewnić zeroemisyjne, stabilne źródła energii dla energetyki, przemysłu i ciepłownictwa” – powiedział Rafał Kasprów, prezes zarządu OSGE, cytowany w materiałach spółki.
Plany OSGE to budowa ośmiu małych modułowych elektrowni atomowych, w których pracować będą zespoły amerykańskich reaktorów. Jak już informowaliśmy, we włocławskim wniosku do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, złożonym przez założoną w kwietniu spółkę celową „BWRX-300 Włocławek” mowa jest o mocy do 2 tys. megawatów, z czego wynika, że włocławską siłownię tworzyć ma zespół sześciu reaktorów o mocy 300 MW każdy. Według zapowiedzi OSGE, pierwszy polski blok SMR ma być uruchomiony do roku 2030.
Poza Włocławkiem, małe elektronie OSGE powstać mają także w Ostrołęce, Dąbrowie Górniczej, Krakowie, Warszawie, Stawach Monowskich koło Oświęcimia oraz w Tarnobrzegu- Stalowej Woli.
Małe bloki jądrowe to nowość na rynku energetycznym. Cały kompleks: bloki reaktorów, maszynownie, magazyny odpadów promieniotwórczych, zaplecze techniczne - wszystko to zajmie powierzchnię boiska piłkarskiego
…poza ABW
Co ciekawe, nowa minister środowiska wydała decyzje mimo negatywnej opinii Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. O co chodzi? Z pytaniem o szczegóły zwrócił się do Agencji branżowy portal eneregtyka24.com. W odpowiedzi ABW potwierdziła, że wydała negatywną opinię, zapewniła, że „przeprowadziła kompleksowe i wieloaspektowe postępowanie wyjaśniające, które zakończyło się uzyskaniem informacji warunkujących zakres i kierunek końcowego rozstrzygnięcia” , ale konkretnych zarzutów nie podała, powołując się na ochronę informacji niejawnych.
Spółka OSGE odniosła się do tego w ostrym oświadczeniu, opublikowanym na platformie X. Przeczytać tam można między innymi: „ Przed nami największe wyzwanie przed jakim kiedykolwiek stała Polska gospodarka: przebudowa energetyki, która musi zapewnić stabilne i zdekarbonizowane źródła energii. Świat zmierza w kierunku technologii jądrowych zarówno dużych jak i SMR, co potwierdza odbywająca się obecnie światowa konferencja klimatyczna COP28. Aby osiągnąć cele pozwalające na dekarbonizację polskiej energetyki potrzeba wielu inwestycji zarówno państwowych jak i prywatnych. Dlatego postępowanie ABW prowadzone przez panów Wacławka, Kamińskiego i Wąsika w sprawie jednej z opinii potrzebnych do wydania decyzji zasadniczej trudno określić inaczej niż jako niekompetentne i nieodpowiedzialne. W ciągu ponad 230 dni postępowania ABW ani razu nie spotkała się ani z wnioskodawcą czyli spółką OSGE, z dostawcą technologii, czyli amerykańskim GE-Hitachi, ani nie zapoznała się z danymi dotyczącymi wnioskowanych lokalizacji. Nie wiemy na jakiej podstawie ABW wydała swoje opinie. Od początku prowadzimy proces wdrażania technologii transparentnie, dlatego złożyliśmy wniosek o odtajnienie uzasadnienia i umożliwienie spółce dostępu do akt. Niestety nasze wnioski zostały odrzucone. Będziemy chcieli ich odtajnienia na drodze sądowej, tak aby każdy miał okazje zapoznać się z informacjami o podstawie na jakiej ABW wydała swoja opinie. Jesteśmy przekonani, że nie są to powody ani merytoryczne ani profesjonalne. Biorąc pod uwagę moment pojawienia się informacji oraz towarzyszącą jej akcje medialną, typową dla wielu innych sytuacji z udziałem obecnego kierownictwa ABW, uważamy, że działania te maja na celu wywarcie wpływu na Minister Klimatu i Środowiska i utrudnienie wydania decyzji zasadniczej przez MKiŚ. Działania te godzą w bezpieczeństwo energetyczne i gospodarcze Polski".
I ta akcja doczekała się reakcji. W czwartek po południu Mariusz Kamiński, na platformie X, odniósł się do zarzutów spółki. W swym oświadczeniu napisał m.in.: "Zarzuty kierownictwa spółki OSGE ws. opinii ABW dot. Wniosku o decyzję zasadniczą dla elektrowni atomowej w Polsce zawierają manipulacje i kłamstwa. (...) Odnosząc się do wniosku złożonego przez OSGE należy wskazać, że w ocenie ABW prowadzona przez spółkę inwestycja w sposób nienależyty zabezpiecza interesy Skarbu Państwa, w tym spółki Orlen. Szczegółowe ustalenia w tej sprawie, zawierające także informacje niejawne, zostały przedstawione uprawnionym podmiotom i nie mogą zostać podane do publicznej wiadomości”.
Od Włocławka do Dubaju
COP28 to niedawny szczyt klimatyczny zorganizowany w Dubaju. Została na nim ogłoszona Deklaracja Net Zero Nuclear wzywająca do aktywnej współpracy rządów oraz liderów przemysłu i branży energetyki jądrowej tak, by potroić globalne moce w energetyce jądrowej dla osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. Wśród około stu firm z całego świata - sygnatariuszy deklaracji, jest także OSGE.
Jak czytamy w materiałach prasowych OSGE: „Deklaracja Net Zero Nuclear (…) jest ściśle związana z Deklaracją Ministerialną, pod którą w sobotę, 2 grudnia, podpisało się 20 krajów, w tym Polska. Państwa sygnatariusze zadeklarowały potrojenie mocy wytwórczych w energetyce jądrowej do 2050 roku, promowanie energii jądrowej jako czystego źródła oraz ułatwienie finansowania projektów jądrowych. Dokument podczas COP28 podpisał Prezydent Andrzej Duda".