Wydawnictwo Wolters Kluwer odpytało ponad 600 polskich samorządowców na tematy różne, a na bazie wypełnionych przez nich ankiet stworzyło raport o wyzwaniach i perspektywach dla Jednostek Samorządu Terytorialnego. Szerzej o wynikach tego sondażu piszemy na tu:
Generalnie jest to lektura dość przygnębiająca, zwłaszcza w części dotyczącej oceny sposobu, w jakim stanowi się w Polsce prawo dotyczące samorządów i samej jakości przepisów. Aż 41 proc. uczestników sondażu jakość prawa ocenia źle, a kolejne 14 proc. – „bardzo źle”. 37 proc. ocenia „przeciętnie”, a jedynie 8 proc. „dobrze”. Ocen bardzo dobrych nie zanotowano.
To smutne, ale nie zaskakujące. Ostatnich osiem lat to okres tworzenie prawa byle jak, na chybcika, z użyciem cwaniackich sztuczek w rodzaju nagminnego wrzucania do obiegu legislacyjnego projektów rządowych jako poselskich - byle tylko uniknąć szerszych konsultacji społecznych - czy zaszywania wrzutek dotyczących kontrowersyjnych spraw w projektach dotyczących zupełnie innej tematyki. Bo jedynie słuszna władza zawsze wie lepiej.
Trudno oczekiwać, by po latach takiego dewastowania systemu tworzenia prawa, ocena jakości przepisów była lepsza. Było, minęło i miejmy nadzieję, że nie powróci. Ale teraz, na samym starcie nowej kadencji parlamentu, pokazuje to jednocześnie, jak wiele musi się zmienić w sposobie tworzenia prawa. Nie tylko zresztą tego, dotyczącego samorządów.