Wielkie niebezpieczeństwo na Wiśle. Ratownicy ostrzegają przed wchodzeniem na rzeczne łachy

Region Raport
Biznes Ludzie
Wisła w Toruniu
Fot. Bartosz Fryckowski

Okres wakacji to czas, gdy na Wiśle pojawiają się łachy. Chociaż wyglądają malowniczo, to stanowią ogromne zagrożenie, przed którym ostrzegają przedstawiciele Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego. Jest jeden skuteczny, ale za to bardzo banalny sposób na uniknięcie wypadku.

 

Piękne i niebezpieczne

Latem stałym krajobrazem na Wiśle są łachy. Wzniesienia objawiają się przy niskim stanie wody i składają się z piasku lub żwiru niesionego przez rzekę. Niestety. mimo że łachy są bardzo malownicze, to stanowią ogromne zagrożenie. O czym przekonali się już w tym roku ratownicy WOPR w Toruniu, którzy musieli interweniować, widząc osoby na łachach.

- Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, czym jest łacha rzeczna, a więc nic innego, jak odkryte dno rzeki przy średnich i niskich stanach wody. Łachy są obmywane przez nurt rzeki i nigdy nie wiemy, w jakim miejscu woda podmywa łachy, czy gdzieś nie drąży jakiegoś tunelu pod łachą. Jeśli na danej łasze przebywają osoby, a często całe rodziny zdarzają się przypadki zapadnięcia łachy, co może się skończyć nie tylko przysypaniem, ale i zalaniem wodą - mówi prezes toruńskiego WOPR-u Wojciech Lewko.

 

Jest tylko jeden sposób na uniknięcie wypadku

Zawsze w okresie letnim ratownicy WOPR prowadzą kampanię, która ma na celu ostrzeganie przed wchodzeniem na łachy. - Codziennie mamy po kilka zgłoszeń, a w dni słoneczne po kilkanaście i więcej. W związku z tym staramy się informować, że to nie jest miejsce do spacerów, ani duża piaskownica. To część rzeki, która może być zagrożeniem. Może i łachy są ładne, ale można podziwiać je z brzegu. Najlepiej nie wchodzić na łachy - powiedział Wojciech Lewko.

Akcje ratunkowe w przypadku osób na łachach mają swoją specyfikę. - Dla nas to też są trudne interwencje. Wokół łach znajdują się wypłycenia, co sprawia, że ciężko nam dopłynąć. Wtedy używamy drona z zestawem głośnomówiącym. Ludzie reagują na nasze polecenia, chociaż nie wszyscy. Wtedy wchodzimy ze sprzętem - opowiada prezes toruńskiego WOPR.

 

Nie tylko zagrożenie

Łachy to nie tylko ogromne zagrożenie, ale także i utrudnienie. Łachy uniemożliwiają żeglugę śródlądową. Dzieje się tak m.in. dlatego, że występują liczne wypłycenia. Poziom rzek, gdy pojawiają się łachy, również jest bardzo niski. 

 

CZYTAJ WIĘCEJ: