W ten weekend wiele osób ze swoim pociechami wyruszy na pierwszy turnus ferii szkolnych. Pogoda w górach jest w tym roku jednak dość kapryśna - raz mróz i śniegowe nawałnice, a za moment - znaczne ocieplenie. Takie anomalie nie wpływają dobrze na ilość śniegu na stokach. Sprawdziliśmy, ile kosztują skipassy na popularne stoki wokół Zakopanego m.in. na Harendzie, Polanie Szymoszkowej oraz Kasprowym Wierchu. Które miejsca warto wybrać, aby jak najtaniej poszusować?
Część osób wyruszyła już na odpoczynek w ramach ferii szkolnych. Dużą popularnością wśród Polaków cieszą się góry i tamtejsze stoki narciarskie. Według badania rankomat.pl w polskie góry zamierza wyjechać 13 proc. ankietowanych. Z kolei aż 46 proc. Polaków spędzi ten czas w domach. Nic dziwnego, w końcu rodzinny wyjazd w góry to koszt liczony w kilku tysiącach złotych za sam nocleg. Gdzie w tym całym finansowym szaleństwie znaleźć jeszcze środki m.in. na wyżywienie, wstęp do parku narodowego, paliwo lub bilety na pociąg, a narciarze - przede wszystkim na skipassy?
Taniej tylko po sezonie
Przyglądając się cennikom w poszczególnych stacjach narciarskich w Zakopanem i w niedalekim oddaleniu od tej miejscowości, pierwsze co rzuca się w oczy to wysoki koszt korzystania z tego rodzaju atrakcji. Dla amatorów tego sportu, a jednocześnie - totalnie początkujących, przyzwoitym wyborem będzie spróbowanie swoich sił na stokach Nosala. Oczywiście nie mówimy tu o zjeździe z samego wierzchołka (ten jest obecnie zamknięty, w przyszłości ma być bazą dla kadry zawodników narciarstwa alpejskiego), tuż obok funkcjonują 200-250 metrowe stoki w pełni przygotowane dla nowicjuszy.
Jeśli przyjechaliśmy z własnymi nartami to około 45 złotych zatrzymamy w kieszeni. Wówczas pozostaje opłacić nam jedynie wstęp na stok i korzystanie z orczyka. W sezonie wysokim, czyli do 2 marca ceny kształtują się następująco: bilet 1-godzinny: 50 zł; 2-godzinny: 85 zł; 3-godzinny: 110 zł. Natomiast za cały dzień pobytu zapłacimy w tym miejscu - 160 zł. Najlepiej korzystać ze stoków od 3 marca. Wówczas obowiązuje cennik niski, a za całodniowy bilet pod Nosalem przyjdzie nam wyjąć z portfela - 145 zł. Wokół wzniesienia położnych jest pięć szerokich tras narciarskich, z których właściwie, po pewnym czasie, każda jest do opanowania.
Z widokiem na Giewont
Polana Szymoszkowa to stok narciarski położony tuż obok dawnego i luksusowego jak na PRL-owskie czasy - Hotelu Kasprowy. To niewątpliwie jeden z dawnych symboli Zakopanego. Jednak narciarze szusujący po stokach Szymoszkowej mogą podziwiać przede wszystkim zbocza Giewontu oraz rozległą panoramę Tatr - od Bielskich na Słowacji aż po Zachodnie. Widoki to jedno, ale nas interesują przede wszystkim ceny. Te są zdecydowanie wyższe niż na nosalowych stokach.
Do wyboru na Polanie Szymoszkowej mamy dwa: mniejszy typu B to 400-metrowa trasa dla początkujących oraz trasa A, mierząca ponad 1300 m. Koszt całodniowego karnetu w sezonie wysokim wynosi - 170 zł (normalny) i 160 zł (ulgowy). Z kolei od 10 marca w tzw. sezonie niskim za całodniowe wejściówki na stok przyjdzie nam zapłacić - 165 zł (bilet normalny) i 155 zł (ulgowy). Dodatkowo dla nieposiadających ekwipunku narciarskiego, jego wypożyczenie to koszt od 45 zł (4 godziny zjazdów). Dodatkowo można też pomyśleć o wypożyczeniu gogli narciarskich oraz kasku, co wywinduję cenę do 75 zł.
Z Kasprowego tylko dla doświadczonych
Możliwość zjazdu ze szczytu Kasprowego Wierchu (1987 m n.p.m.) to jedyna opcja w polskich górach zjazdu trasą narciarską z takiej wysokości. Wokół szczytu roztacza się wyjątkowa panorama Tatr Wysokich - od Hali Gąsienicowej aż po grań Tatr słowackich. Ile zatem zapłacimy za przyjemność zjazdu w tym miejscu? Otóż bilet normalny 4-godzinny zakupiony online z co najmniej 7-dniowym wyprzedzeniem to koszt od 145 złotych (ulgowy: od 115 zł). Natomiast jeśli chcemy korzystać z uroków tej części Zakopanego cały dzień to wówczas cena wzrośnie do 159 zł za bilet normalny oraz 125 zł za skipass ulgowy. Za te same bilety zakupione w kasach lub automatach zapłacimy od 15 do nawet 25 złotych więcej.
Na zboczach Gubałówki
Na Harendzie narciarze mogą wybierać spośród sześciu tras narciarskich. Są tu zarówno stoki o bardzo łatwym stopniu zjazdu (dla dzieci) aż po bardzo trudny. Na terenie ośrodka znajduje się: 4-osobowa kolej krzesełkowa , cztery wyciągi orczykowe oraz taśma dla dzieci. Sezon wysoki na stokach Harendy będzie obowiązywać do 9 marca. Jak kształtują się ceny? Za 3-godzinny zapłacimy 120 złotych, a skipass ulgowy otrzymamy o całe 10 zł taniej. Ekonomiczną opcją w tym przypadku jest wybór pomiędzy karnetami wieczornymi: w godz. 16-20 za zjazd na stokach wyłożymy 90 zł, a w godz. 17-20 zaledwie - 80 zł. Dodatkowo w okolicy Harendy można skorzystać również lodowiska (25 zł) oraz z tras do nordic walkingu.
Tanie szusowanie? Tylko wieczorem
Małe Ciche to kolejna stacja narciarska położona w pobliżu Zakopanego. Od miasta dzieli ją zaledwie 13 kilometrów. Tu także można skorzystać z sześciu tras. Najdłuższa z nich mierzy 1300 metrów. Generalnie funkcjonuj w tym miejscu sześć wyciągów narciarskich: krzesełkowy, orczykowy i taśmowy. W czasie ferii, czyli sezonie wysokim za dwie godziny frajdy na stoku zapłacimy 120 zł (bilet normalny) oraz 110 zł (bilet ulgowy). Najkorzystniejsza opcja to szusowanie po godzinie 16 i 18. Wówczas bilet normalny to - 90 zł (85 zł - ulgowy) oraz 70 zł (normalny) i 65 zł (ulgowy). Z kolei za jeden dzień na stokach Harendy zapłacimy - 160 złotych (skipass normalny) i 155 zł (ulgowy).
Największy ośrodek i najdłuższe kolejki
Narciarze korzystający z ośrodków na Podhalu nie wyobrażają sobie jednak nie spróbowania jazdy w największym z nich, czyli Kotelnicy Białczańskiej. Ta stacja narciarska położona w Białce Tatrzańskiej oferuje 14 kilometrów tras - od tych łagodnych aż po - najtrudniejsze stoki. Ponadto na terenie ośrodka znajduje się m.in. szkoła narciarska, wypożyczalnia i serwis sprzętu narciarskiego oraz snowboardowego. Do 9 marca trwa tu - podobnie zresztą jak w innych tego typu ośrodkach - sezon wysoki. Za zjazdy w ciągu 4 godzin zapłacimy 155 zł (skipass normalny) oraz 145 zł (ulgowy). Po godzinie 16 obowiązują ceny niższe od tych regularnych. Wówczas bilety będą tańsze o całe 5 złotych. Wobec tego bardziej opłacalnym wyborem pozostaje karnet całodzienny. Tu za nielimitowaną ilość zjazdów (ograniczoną w ciągu trwania ferii jedynie długością kolejek do wyciągów narciarskich) trzeba wyciągnąć z portfela 170 złotych (skipass normalny) i 160 zł (ulgowy). Na miejscu oczywiście istnieje również możliwość wypożyczenia zestawu do jazdy na nartach, którego koszt wynosi od 38 złotych za cały dzień białego szaleństwa. Wspomniana kwota może ulec jednak zmianie, jeśli chcemy podnająć również gogle i kask - odpowiednio 9 i 12 zł za dobę. Na miejscu można także pożyczyć odzież narciarską tj. kurtkę czy spodnie. Koszt jednej doby wypożyczenia stroju to 54 złote.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Bydgoszcz otrzyma środki z KPO na nowe tramwaje
- Wynajem biura w regionie. Jaki to koszt? Sprawdzamy!
- Marszałkowski Bal Dobroczynny. Co będzie można wylicytować?