IV Jagielloński Festiwal Szachowy, który odbędzie się na początku lipca w Toruniu, rozpocznie się od zawodów szachów błyskawicznych na Rynku Staromiejskim. Plenerowy turniej z udziałem dużej liczby widzów to kolejny dowód na to, że szachy ciągle zyskują na popularności i po prostu dobrze się „sprzedają”.
Już dawno minęły czasy, gdy królewska gra kojarzyła się głównie z wiekowymi panami, którzy rozgrywają wielogodzinne partie oderwani od codzienności. Współczesne szachy, szczególnie te na najwyższym poziomie, to gra, rozrywka, ale i biznes taki, jak każda inna dyscyplina. Profesjonalni zawodnicy zaczęli coraz lepiej zarabiać od lat 70. ubiegłego wieku, - dziś turnieje z udziałem światowej czołówki organizowane są przy wsparciu wielkich firm, pula nagród idzie w miliony, a najlepsi arcymistrzowie to prawdziwi krezusi.
W Polsce szachy także są popularne już od lat, a nowe grono graczy przyciągnął serial „Gambit królowej”, który zrobił furorę na Netflixie. 4 lipca w Toruniu światowych gwiazd nie będzie, ale turniej szachów błyskawicznych na Rynku Staromiejskim zapowiada się jako kolejna ciekawa forma popularyzacji dyscypliny. Tempo gry będzie iście zawrotne - na cały proces myślowy oraz manualny obejmujący ocenę ruchu przeciwnika, znalezienie własnego posunięcia, wykonanie go na szachownicy i przełączenie zegara szachiści będą mieli dosłownie po 2-3 sekundy.
Plenerowy turniej będzie powrotem szachów na Rynek Staromiejski po dokładnie 50 latach przerwy - w 1975 roku torunianin Andrzej Gburek właśnie w tym miejscu dał pokaz symultany mając przeciwko sobie aż 113 rywali. Tym razem w zawodach w centrum miasta będą mogli zagrać wszyscy chętni, ale kolejność w czołówce rozstrzygnie się raczej między wąską grupą zawodowców. Na liście startowej jest bowiem m.in. Czech Petro Gołubka z tytułem arcymistrza. - Możliwe, że przyjedzie do nas jeszcze jeden lub dwóch innych arcymistrzów - zapowiada Marek Kubicki, organizator wydarzenia, właściciel Szkoły Szachowej Gambit Toruń.
Rosnąca popularność szachów sprawiła, że podobnych szkół, traktowanych jako pomysł na biznes, działa coraz więcej. Szkoła Szachowa Gambit Toruń uczy królewskiej gry zarówno w toruńskich szkołach i przedszkolach, jak i w swojej siedzibie, gdzie wyróżniający się adepci mogą rozwijać talent także w klubie UKS Gambit. Toruń nie jest jednak wyjątkiem - w Bydgoszczy działa więc Szkoła Szachowa Szmitek Team, swoje sekcje szachów mają tam też liczne kluby, w tym Chemik.
Właśnie Bydgoszcz jest tym miastem, które posiada w naszym regionie najsilniejszą zawodową drużynę, choć jej obecność w krajowej elicie początkowo wywoływała duże kontrowersje. Gwiazda Bydgoszcz, bo o niej mowa, powstała dopiero w 2021 roku i z miejsca otrzymała miejsce w Ekstralidze dzięki nominacji ze strony Polskiego Związku Szachowego, choć miała wówczas w składzie zaledwie dwóch zawodników, w tym… ówczesnego wiceministra Łukasza Schreibera. W ślad za typowo polityczną nominacją do Bydgoszczy popłynął strumień pieniędzy, w mieście odbyły się turnieje najwyższej rangi z pulą nagród idącą w setki tysięcy złotych, a zakontraktowane specjalnie do składu Gwiazdy szachowe sławy w ubiegłym sezonie w końcu wywalczyły dla klubu drużynowe mistrzostwo Polski.
Współczesne szachy, nawet w skali regionu, nie mają wiele wspólnego z kawiarnianą grą. Rodzice czołowych juniorów wydają duże pieniądze na zatrudnianie profesjonalnych trenerów, zakładane są kolejne szkoły szachowe, a kluby, które mają walczyć o czołowe krajowe laury (pomijając już przypadek bydgoski i polityczne kontrowersje), identycznie jak w innych dyscyplinach kontraktują polskie i zagraniczne gwiazdy, suto opłacane w indywidualnych kontraktach. Zbliżający się turniej w Toruniu będzie z pewnością dobrą promocją szachów, o tyle nietypową, że na świeżym powietrzu i zapewne z bardzo liczną publicznością - w piątkowe popołudnia na toruńskim Rynku Staromiejskim o pustki raczej martwić się nie trzeba.