Reforma samorządowa to, zdaniem wielu, najbardziej udana reforma w III RP. Ale gdzie tak naprawdę jest ten samorząd dzisiaj? Jakie są szanse i zagrożenia w jego działalności? Jakie ma problemy i jakie czekają na niego wyzwania? „Perły samorządu” to kongres specyficzny, bo skupiający i najlepszych polskich samorządowców, i polityków, i przedstawicieli biznesu, i ekspertów badających fenomen samorządowej Polski.
Dziś kongres wystartował w Toruniu, na Jordankach, co też jest podkreśleniem roli naszych samorządów. Konferencja przywędrowała do nas z Gdyni.
Miejsce znaczące
A miejscu spotkania przypisane zostało znaczenie symboliczne - i to na samym początku kongresu.
- Spotykamy się w Toruniu, mieście wyjątkowym, które wielokrotnie musiało się redefiniować, na nowo dostosowywać się do zmieniającej się rzeczywistości. Dziś cała Polska stoi wobec fundamentalnych zmian. Zmienia się nasze społeczeństwo, nasza gospodarka. Te zmiany zmuszają także samorządy do tego, żeby się redefiniowały na nowo. A do tego potrzeba wiedzy, wzorców, dobrych praktyk - mówił Marek Tejchman, zastępca redaktora naczelnego „Dziennika Gazety Prawnej”, otwierając toruńskie wydarzenie. Przypomnijmy, że redakcja „DGP” to organizator kongresu, a jego współorganizatorem jest Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Perły Samorządu odbywają się już po raz dziewiąty. Patronat honorowy nad wydarzeniem sprawuje aż pięć ministerstw, partnerem strategicznym są NASK i PFR, a partnerami merytorycznymi - Szkoła Główna Handlowa i nasza kujawsko-pomorska firma CentroPolis.
Co boli samorządowców?
Po części wstępnej, rozpoczął się panel otwarcia – „Samorządy i samorządność – czy mamy szansę na nowe otwarcie? Dyskutanci - reprezentujący m.in. wszystkie poziomy samorządności - próbowali określić obecne status quo samorządności w Polsce. Ważkich tematów poruszono w nim tyle – od kwestii demograficznych po perspektywy nowej reformy samorządowej - że starczyłoby na całą konferencję.
Bardzo ciekawie wypadł wątek demografii, który mocno zaakcentował prezydent Torunia Paweł Gulewski.
- Demografia to determinant, który obejmuje nas wszystkich, niezależnie, czy jesteśmy samorządowcami, przedsiębiorcami, czy pracujemy w NGO-sach. – mówił Paweł Gulewski – musimy zaprojektować narzędzia, które pozwolą nam się przy obecnych zmianach odnaleźć. W każdej relacji - choćby związanej ze zmianami w sieci szkół, do których na przykład toruński samorząd musi dopłacać ogromne kwoty. Jeżeli ludzie z miasta wyprowadzają się do otaczającego nas powiatu, to też musimy znaleźć jakieś narzędzia współpracy z powiatem.
Prezydent Torunia mówił też o oczekiwaniach związanych z nowymi regulacji prawnymi dotyczącymi budowania związków metropolitalnych. – To jest ważne nie tylko dla dużych ośrodków miejskich, ale też może być równie ważne dla mniejszych samorządów, wchodząc w związki metropolitalne. To także pewne narzędzie, którym można wygrywać kwestie związane z demografią.
Co ciekawe, w panelu brali też udział przedstawiciele samorządów, które mają diametralnie inny problem – wzrostu populacji. Wójt gminy Iława Krzysztof Harmaciński zarządza bowiem na przykład gminą „obwarzankową” miasta, do której przenoszą się mieszkańcy. Podobnie jak burmistrz Wasilkowa, Adrian Łuckiewicz. - Rozwój demograficzny sprawia, że brakuje nam żłobków, przedszkoli. Skupiamy się często na samorządach, które tracą funkcje społeczno-gospodarcze, powinniśmy się też zająć tymi, które zyskują.
Depopulacja miast i jednoczesny niekontrolowany rozrost miejscowości, które je otaczają - to jeden tylko przykład kwadratury koła, z którą zmagać się musi polski samorząd.
Szerokie spojrzenie na samorządność zaprezentował m.in. Grzegorz Kubalski z Zarządu Powiatów Polskich, mówiący o niebezpieczeństwie tego, że samorządność bywa często utożsamiana z władzą samorządową, wykonującą konkretne funkcje. A wtedy – przy myśleniu, że "ktoś to za nas zrobi" – łatwo jest z takiej samorządności zrezygnować. Grzegorz Kubalski nawiązał tu do ostatnich lat, kiedy centralizowanie władzy odbywało się przy bardzo ograniczonym oporze społecznym.
– Powinniśmy zastanowić się, ile mamy samorządu w samorządzie. Samorządowcy zaczynają być postrzegani jako ci, którzy są zakontraktowani do wykonania dla nas pewnych rzeczy, a to niebezpieczna sytuacja - podkreślał Grzegorz Kubalski. Ekspert położył też duży nacisk na potrzebę przewartościowania samorządowych polityk inwestycyjnych, z przesuwaniem środków z wielkich zadań związanych z infrastrukturą, na zadanie społeczne, związane chociażby z reagowaniem na skutki starzenia się społeczeństwa. - Co z tego, że będziemy mieli wszędzie równe chodniki, jeśli będziemy mieli mnóstwo ludzi zbyt słabych, być wyjść z domów?
Jak rząd z samorządem...
Kujawsko-pomorski marszałek Piotr Całbecki również odniósł się do kwestii rozumienia samorządności - i to w ostrzejszej formie.
– Sama konstytucja słabo definiuje rolę samorządu – mówił marszałek Całbecki – Nie jestem menedżerem, jestem marszałkiem, a z wykształcenia biologiem. Rząd powinien być dla nas partnerem, bo my nie jesteśmy instytucją do wynajęcia, instytucją do zarządzania zadaniami zleconymi. Powinniśmy wrócić do idei regionalizacji. Zarządzamy 40 proc. całej polityki spójności i czy ktoś powie, że robimy to źle?
Marszałek województwa kujawsko-pomorskiego wskazywał, że wciąż obecne są tendencje do myślenia centralistycznego i nie jest to tylko polski problem. - Reprezentuję także Komitet Regionów UE, co daje możliwość spotykania się i współpracy z samorządowcami z całej UE. Zajmujemy się tam problemami, które czasami nie są dostrzegane przez rządy państw, uważające, że zawsze mają racje. Także w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu bez przerwy toczymy dyskusje, zawsze musimy się przekonywać, czasami handlować. Tendencja do myślenia centralistycznego zawsze była i jest obecna i to we wszystkich środowiskach politycznych. My przecież dotąd nie odzyskaliśmy Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska, czy wpływu na gospodarkę zasobami wodnymi. Dlaczego? Przecież to kwestia jednej decyzji.
Na wtorkowy wieczór zaplanowana została także Gala Pereł Samorządu - w toruńskim Dworze Artusa rozdane zostaną nagrody dla najlepszych polskich samorządów. Drugiego dnia Kongresu, w środę, swe laury odbiorą najlepsi w kraju samorządowi skarbnicy.