Muzeum Narodowe w regionie. Czy bydgoszczanom uda się to, co nie wyszło torunianom?

Puls Dnia
Region Raport
Biznes Opinie
t.
Fot. UM Bydgoszcz

W jaki sposób marszałek, zarząd województwa, Urząd Marszałkowski  lub Województwo Kujawsko-Pomorskie  wesprze przekształcenie Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy w Muzeum  Narodowe? Z takim pytaniem do marszałka Piotra Całbeckiego zwrócił się radny sejmiku z Bydgoszczy, Jarosław Wenderlich (PiS).  

O odpowiedzi na interpelację radnego Wenderlicha będziemy informować. W każdym razie sprawa nie jest nowa, a bydgoscy samorządowcy i parlamentarzyści w starania o pozyskanie statusu Muzeum Narodowego mocno są zaangażowani. 

Inna sprawa, że droga do osiągnięcia tego celu wydaje się dość daleka. Bydgoskie Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego jest instytucją miejską. Z wnioskiem o nadanie statusu Muzeum Narodowego wystąpić może do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego organ prowadzący - czyli w tym wypadku miasto.

Gra jest warta świeczki, bo chodzi tu nie tylko o prestiż, choć i ten  czynnik ma tutaj znaczenie. Muzea Narodowe są państwowymi instytucjami albo w całości prowadzonymi przez państwo – jak np. Muzeum Narodowe w Krakowie, albo współprowadzonymi – z jednej strony przez MKiDN a z drugiej przez samorząd. I tak na przykład Muzeum Narodowe w Gdańsku jest współprowadzone przez ministerstwo razem z samorządem Gdańska, a w przypadku MN w Przemyślu-  z  samorządem województwa podkarpackiego. A dwóch prowadzących to dwa instytucjonalne źródła finasowania placówki.

Władza się zmienia, ale resort zdania nie zmienia

Pierwszy formalny ruch wykonał prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski składając jeszcze w czerwcu 2023 roku wniosek do ministerstwa. MKiDN, kierowane wtedy przez wicepremiera Piotra Glińskiego, odpowiedziało, że m.in. „mając na względzie budżet resortu, jak i zapewnienie odpowiedniego nadzoru nad muzeami i instytucjami kultury prowadzonymi przez Ministra” do ewentualnych rozmów może powrócić w roku 2024.

W międzyczasie zmienił się rząd, ministra Glińskiego zastąpił Bartłomiej Sienkiewicz, ale stanowisko ministerstwa pozostało niezmienne. W lutym 2024 o sprawie statusu Muzeum im. Wyczółkowskiego interpelował bydgoski poseł PiS Łukasz Schreiber. Wiceminister Andrzej Wyrobiec w imieniu ministra kultury odpowiedział w marcu, że „powody dla których w roku 2023 r. nie podjęto działań objętych wnioskiem Prezydenta Bydgoszczy, nie ustały i w najbliższym czasie Ministerstwo nie planuje zaangażowania się w kolejne projekty muzealne”. 

Bydgoski prezydent o toruńskim przykładzie 

Rafał Bruski broni jednak nie złożył i jeszcze w kwietniu w piśmie do posła Łukasza Schreibera i Jarosława Wenderlicha, który wtedy był bydgoskim radnym, zapewnił, że Bydgoszcz w dalszym ciągu zamierza „konsekwentnie prowadzić działania na rzecz podniesienia rangi Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego do rangi Muzeum Narodowego”. Co więcej, prezydent Bydgoszczy wykazał zrozumienie dla ostrożności ministra Sienkiewicza, powołując się przy tym na… toruński przykład: „Rozumiem sytuację obecnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który po latach skrajnej niegospodarności swojego poprzednika (Piotra Glińskiego - red) w zakresie rozdysponowywania środków publicznych i fundowania politycznie umotywowanych, niewspółmiernie drogich projektów jak budowa od podstaw  „Muzeum  Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu, jest zmuszony wstrzymać się z podejmowaniem nowych zobowiązań do czasu ustabilizowania sytuacji finansowej (…) Tę niekomfortową sytuację traktujemy jednak jako przejściową. Pan minister dostrzega ogromny potencjał Muzeum Okręgowego  im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy i również widzi zasadność  przekształcenia tej instytucji w Muzeum Narodowe” – napisał prezydent Bydgoszczy. 

Tu warto przypomnieć, że podjęta w roku 2018, w czasach rządów PiS, decyzja o utworzeniu Muzeum Pamięć i Tożsamość jako instytucji współprowadzonej przez MKiDN  i związaną  z o. Tadeuszem Rydzykiem fundację Lux Veritatis, była dość powszechnie - choć  akurat nie w środowisku politycznym posła Schreibera i radnego Wenderlicha – oceniana, jako działanie motywowane względami politycznymi, widziano w tym przykład wsparcia ze strony pisowskiego rządu dla popierającego go środowiska Radio Maryja. Jeszcze w roku 2019, Najwyższa Izba Kontroli oceniła jako nierzetelne działania ministra kultury zwiększające udział budżetu państwa w tej inwestycji o 47,7 mln zł, do łącznej kwoty 117,7 mln zł. Z kolei w listopadzie zeszłego roku NIK, na wniosek Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, rozpoczął kontrolę w MKiDN dotyczącą umowy z Lux Veritatis.

Od maja zeszłego roku w Pałacu Potockich,  siedzibie MKiDN, urzęduje ministra Hanna Wróblewska. Jednak i ta zmiana nie przyniosła korekty stanowiska wobec bydgoskich starań. Na początku lutego tego roku, poseł Paweł Szrot (PiS) wystąpił do ministry Wróblewskiej  z pytaniem, kiedy bydgoski „Wyczół” przekształcony zostanie w Muzeum Narodowe.  Odpowiedź resortu,  przygotowana przez wiceministra Macieja Wróbla, nie pozostawia złudzeń:  MKiDN poinformowało posła, że wskazanie daty przekształcenia nie jest planowane ze względu na wzrastające koszty utrzymania instytucji prowadzonych lub współprowadzonych przez ministra kultury. „We względu o jakich mowa wyżej, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie wyraził gotowości do podjęcia wspólnego prowadzenia Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego z jego Organizatorem, o czym poinformował Prezydenta Miasta Bydgoszczy pismem z 22 marca  2024 r.” – czytamy w piśmie wiceministra Wróbla. 

Niezupełnie na samym końcu

Radny Wenderlich w swej marcowej interpelacji do marszałka wskazał, że „znakomita większość miast wojewódzkich w naszym kraju posiada już placówki w randze Muzeum Narodowego. Województwo Kujawsko-Pomorskie jest w tej kwestii wyjątkiem”. 

Aż tak źle nie jest. Zgodnie z urzędowym wykazem muzeów MKiDN, w całej Polsce działa dziś 11 Muzeów Narodowych, których siedziby znajdują się w 8 z 18 miast wojewódzkich w Polsce, dodatkowo jedno w mieście powiatowym oraz jedno na wsi – w miejscowościach znajdujących się w 8 z 16 polskich województw:  

  1. Muzeum Narodowe w Warszawie
  2. Muzeum Narodowe Krakowie
  3. Muzeum Narodowe Szczecinie
  4. Muzeum Narodowe w Poznaniu
  5. Muzeum Narodowe Wrocławiu
  6. Muzeum Narodowe Kielcach
  7. Muzeum Narodowe w Lublinie
  8. Muzeum Narodowe w Gdańsku
  9. Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku
  10. Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej w Przemyślu
  11. Muzeum Narodowe Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie (woj. wielkopolskie, współprowadzone przez ministra rolnictwa)
     

Niektóre z tych muzeów – jak np. w Krakowie czy Warszawie, praktycznie od zawsze pełniły funkcje instytucji narodowych, o wyraźnie ponadregionalnym charakterze. Inne,  jak np. muzea w Gdańsku, czy Szczecinie, zdobyły status Muzeum Narodowego na początku lat 70-tych. Najmłodszym Muzeum Narodowym jest utworzone przed pięciu laty MN w Lublinie.

A było już tak blisko...

Kujawsko-Pomorskie jest jednym z ośmiu regionów w których nie ma placówki muzealnej tej rangi, choć w pewnym momencie wydawało się, że już wkrótce to się zmieni. Największą, najstarszą  i najbogatszą w zbiory z kujawsko-pomorskich instytucji muzealnych jest Muzeum Okręgowe w Toruniu. Powstałe w 1861 roku jest jednym z najstarszych muzeów w Polsce. Zbiory – ponad 300 tys. pozycji inwentarzowych, ok. pół miliona obiektów,  stawia je w klasie największych polskich muzeów, niczym nie ustępujących niektórym z placówek z szyldem „Muzeum Narodowe”.  Podobnie jest z frekwencją, od ok. dziesięciu lat oscylującą wokół 400 tys. zwiedzających rocznie.

Na przełomie lat 2019 i 2020 starania o status Muzeum  Narodowego dla MO w Toruniu były już bardzo zaawansowane: był wniosek ówczesnego prezydenta Michała Zaleskiego do ministerstwa, Muzeum przygotowywało się do ministerialnego audytu, powstawały pierwsze przymiarki do budżetu. Miasto jednak wniosek wycofało. Szansa przepadła, choć aspiracje pozostały. W „Strategii Rozwoju Muzeum Okręgowego w Toruniu 2024-2028”,  uzyskanie statusu Muzeum Narodowego wpisane jest jako jedna z szans rozwojowych tej instytucji. 

Założone w 1923 roku Bydgoskie Muzeum Okręgowe: ok. 140 tys. muzealiów, frekwencja ok. 90 tys. (2024) także należy do grupy najciekawszych instytucji muzealnych w Polsce. Imponująca, jedyna taka w Polsce kolekcja prac i pamiątek po Leonie Wyczółkowskim - jednej z najważniejszych postaci polskiej sztuki przełomu XIX i XX stulecia; bardzo ciekawe zbiory historyczne, Exploseum - świetny przykład nowych, bardzo atrakcyjnych form prezentacji muzealnych. To tylko część atutów tego muzeum. I to całkiem dobre argumenty do ubiegania się o awans w muzealnej hierarchii. 

Czy zabiegi bydgoskich samorządowców i polityków o narodowy status mają szanse powodzenia? To się dopiero okaże, wyraźnie za to widać, że w tych staraniach nie brakuje ani energii, ani konsekwencji w działaniu, ani umiejętności współpracy ponad politycznymi podziałami. To jeszcze nie daje gwarancji sukcesu, ale bardzo do niego przybliża.